«Jany čamuści dumajuć, što ich zaraz zhvałciać». Prapahanda kinułasia tušyć abureńnie biełarusaŭ 150 tysiačami pakistancaŭ
Dniami Alaksandr Łukašenka zajaviŭ, što Biełaruś hatovaja pryniać 150 tysiač pracoŭnych mihrantaŭ z Pakistana. Heta ličba — amal jak Baranavičy — vidać, mocna ŭzrušyła hramadstva. Choć u krainie zabaroniena vykazvać choć jakuju niezdavolenaść, ale prapahandysty z takoj enierhijaj stali beścić tych, chto suprać hetaha, što mnohaje stanovicca zrazumiełym.

Prapahandysty Azaronak i Vaskrasienski na strymie patłumačyli biełarusam, čamu pakistancy ŭ Biełarusi — heta nie toje samaje, što ŭ Jeŭropie.
«Sprabujuć znoŭ ukinuć nacyjanalnuju nianaviść <> Źbiehłyja, viadoma ž, i inšyja infarmacyjnyja pravakatary pačali razhojdvać hetuju temu. Kaho znajšli, jakuju metavuju hrupu? Dziaŭčynki — padletki.
Jany čamuści ŭsie dumajuć, što ich ciapier zhvałciać. Jany čamuści dumajuć, što ŭ nas pačnucca ciapier niejkija normy šaryjatu. I pačalisia, prabačcie, nu nie masavyja, ale maštabnyja prajavy hetaha ŭ sacsietkach».
Azaronak ličyć, što ŭ krainie «štučna pačynajuć nahniatać nacyjanalnuju nianaviść».
Jon nahadaŭ, što za raspalvańnie mižnacyjanalnaj varažniečy isnuje kryminalnaja adkaznaść.
«Baćki, rastłumačcie heta svaim dzieciam, kali jany da hetaha času hetaha nie razumiejuć», — skazaŭ jon.
Paśla pahroz Kryminalnym kodeksam, Azaronak pačaŭ supakojvać biełarusaŭ, maŭlaŭ, čaho bajacca, u nas ža ŭsia kraina pad presam siłavikoŭ.
«Vy što, zabylisia, što ŭ nas tut naohuł-ta režym? U nas tut režym — palicejski jaho nazyvajuć, vajskovy režym, siłavy režym», — usio, maŭlaŭ, pad kantrolem.
Azaronak zhadaŭ, što kali budavalisia Smalavičy, «apazicyjaniery vieraščali», što ciapier siudy pryjeduć miljony kitajcaŭ, i ŭ nas ŭsia Minskaja vobłaść budzie havaryć pa-kitajsku.
«Usia budzie žoŭtaja. Davajcie, dziaŭčaty, prydumlajcie kitajskija imiony svaim dzietkam, tamu što heta budzie krach i žachi, Biełaruś zasielać adny kitajcy, u nas tut budzie kamunizm i partrety Maa Czeduna. Nu i dzie?» — skazaŭ Azaronak.
Jon patłumačyŭ, što ŭ Biełarusi heta pracuje nie tak, jak u Jeŭropie, «dzie sapraŭdy bardak ź mihrantami, dzie sapraŭdy hvałtujuć žančyn, i potym palicyja kaža: «Sami vinavatyja, nie chadzicie nočču».
«Jany [pakistancy] da nas nie žyć jeduć», a pracavać, «atrymać hrošy i źlacieć», tłumačyć Azaronak.
«Prylacieli — u aŭtobus — internat. U internacie — achova, u kožnaha pradpryjemstva jość internat, — namalavaŭ surovyja budni pakistanskich mihrantaŭ Azaronak. — Adpraŭlajuć arhanizavana na pracu — adpracavali. Mała pierasiakajemsia ź miascovym nasielnictvam, bieź siemjaŭ, jak časta ŭ Rasijskaj Fiederacyi, naprykład, heta adbyvajecca, biez pretenzij na toje, što tut niejkija ankłavy nacyjanalnyja stvorać. Hetaha ničoha nie budzie. Nu voś heta treba tłumačyć? Nu, viadoma, dziaŭčynkam-padletkam, moža być, i treba tłumačyć. Jany ŭžo tam, prabačcie, amazonki — rekankistu pačynajuć suprać džychadu. Užo pakazvajuć, jak jany biercy kuplajuć i piarcovyja bałončyki».
Azaronak dadaŭ, što pakistancy źjaviacca ŭ krainie nie ad dobraha žyćcia ŭ Biełarusi.
«Vybačajcie, kali łaska, a heta što, ad dobraha žyćcia nam spatrebiłasia? A moža dziaciej treba naradžać? — papraknuŭ biełarusaŭ Azaronak. — Kali hruba kazać, a moža nam tak treba nacisnuć (nichto nie budzie tak rabić) tak na biznes, kab usie instabłohierki, influensierki i inšyja pajšli ŭ lehpram pracavać?»
Azaronak dadaŭ, što heta jaho takija emacyjnyja dumki, ale, śćviardžaje jon, «heta praces, jaki jość va ŭsich raźvitych krainach».
«I ŭsio zaležyć ad taho, jak ułada z hetym budzie raźbiracca, i jak ułada heta ŭsio budzie arhanizoŭvać. Naša ŭłada heta arhanizuje absalutna narmalna, ja zapeŭnivaju», — zapeŭniŭ jon.
Ciapier čytajuć
«Minimalny zarobak doktara ŭ Polščy bolšy, čym ja mieła ŭ biełaruskim pryvatnym centry». Doktarka Markiełava — pra pracu ŭ polskaj balnicy i vyrab naturalnaj kaśmietyki

Kamientary