«Jany sami paklikali mianie ŭ hety čat, a ciapier nazyvajuć miarzotnikam». Hałoŭred Atlantic raskazaŭ, čamu apublikavaŭ pierapisku amierykanskich siłavikoŭ u Signal

«Viedajecie, mnie b chaciełasia, kab heta było niešta ŭ duchu Le Kare, — kaža Hołdbierh, majučy na ŭvazie brytanskaha aŭtara špijonskich ramanaŭ Džona Le Kare. — Ale było tak: jon [Uołc] zaprasiŭ mianie [u čat] pahutaryć. Ja pahadziŭsia. I voś ja ŭžo ŭ hetym vielmi dziŭnym hrupavym čacie z kiraŭnictvam słužbaŭ nacyjanalnaj biaśpieki Złučanych Štataŭ».

Uołc pryznaŭ, što heta jon dadaŭ Hołdbierha ŭ hrupavy čat u Signal, ale zajaviŭ, što z žurnalistam jon nie znajomy.

«Ja b nie paznaŭ jaho, kali b sutyknuŭsia b ź im abo kali b palicyja prapanavała mnie apaznać jaho», — skazaŭ daradca Trampa.

Adnak Hołdbierh śćviardžaje, što jany sustrakalisia z Uołcam niekalki razoŭ. Žurnalist admoviŭsia raskryvać detali ich uzajemaadnosin.

«Jon, viadoma, moža kazać usio, što choča, ale ja nie budu kamientavać našy adnosiny ci ich adsutnaść, — kaža Hołdbierh. — Jak žurnalistu mnie niekamfortna publična havaryć pra adnosiny, jakija ŭ mianie mohuć być abo adsutničać ź ludźmi, jakija traplajuć u zahałoŭki navin».

U lubym vypadku, va Uołca musiŭ być numar telefona Hołdbierha, inakš jon nie zmoh by dadać žurnalista ŭ čat u Signal.

Daradca Trampa pa biaśpiecy skazaŭ, što jon paprasiŭ Iłana Maska — paplečnika amierykanskaha prezidenta i technałahičnaha miljardera — razabracca z tym, jak u jaho źjaviŭsia kantakt Hołdbierha.

«Surjozna, vy adpravicie Iłana Maska raźbiracca, jak čyjści numar apynuŭsia ŭ kahości ŭ telefonie? Viedajecie, bolšaść vaśmihodak mohuć z hetym spravicca», — kamientuje Hołdbierh ideju Uołca.

U pieršaj publikacyi Atlantic byli pryviedzienyja nie ŭsie cytaty ź pierapiski ŭ Signal, a siakija-takija detali i padrabiaznaści naŭmysna nie publikavalisia. Ale paśla taho, jak administracyja prezidenta stała prymianšać značnaść infarmacyi z čata i abvinavaciła Hołdbierha ŭ chłuśni, časopis vyrašyŭ apublikavać skrynšoty ŭsioj pierapiski.

Ci ciažkaje heta było rašeńnie?

«Kali Donald Tramp skazaŭ, što tam [u čacie] niama ničoha takoha, pa sutnaści, a [kiraŭnik Nacyjanalnaj raźviedki] Tałsi Habard i [dyrektar CRU] Džon Retklif skazali, što tam nie było adčuvalnaj infarmacyi, nie było sakretnaj infarmacyi i hetak dalej, my padumali — nu nie, my z hetym nie zhodnyja, — tłumačyć Hołdbierh rašeńnie Atlantic apublikavać usio źmieściva čata. — Jany kažuć, [što tam ničoha niama], a ŭ nas jość usia hetaja pierapiska, tak što, napeŭna, ludzi pavinny jaje ŭbačyć».

Na publikacyju skrynšotaŭ Bieły dom i Pientahon adkazali, što heta nie «vajennyja płany», a značyć, ničoha sakretnaha ŭ detalizavanym apisańni taho, kali źniščalniki F18, drony i «tamahaŭki» pavinny atakavać celi ŭ Jemienie, niama.

«Kali Pit Chiehsiet — ministr abarony — paviedamlaje mnie, što voś-voś budzie naniesieny ŭdar pa Jemienie, piša, jakaja mienavita avijacyja budzie zadziejničanaja, jakaja zbroja budzie vykarystoŭvacca i što bomby pavinny parazić celi praź dźvie hadziny — mnie heta zdajecca adčuvalnaj infarmacyjaj, infarmacyjaj, źviazanaj z płanavańniem vajennych dziejańniaŭ», — kaža Hołdbierh.

Jość i inšy važny momant.

«Ci pavinny vy, kiraŭniki słužbaŭ nacyjanalnaj biaśpieki, abmiarkoŭvać heta ŭ Signal na svaim telefonie?» — pytańnie hučyć rytaryčna.

Hałoŭny redaktar Atlantic trapiŭ i pad asabistyja ataki. Prezident Tramp nazvaŭ jaho «niaŭdačnikam» i «miarzotnikam», a Uołc, jaki sam dadaŭ žurnalista ŭ čat, — «chłusam» i «miarzotaj».

«Heta ŭłaścivaja im maniera pavodzin: nikoli nie abaraniajsia, tolki atakuj, — kamientuje Hołdbierh. — Heta značyć, ja siadzieŭ, zajmaŭsia svaimi spravami, jany sami paklikali mianie ŭ hety čat u Signal, a ciapier jany napadajuć na mianie i nazyvajuć miarzotnikam. Čahości ja tut nie razumieju».

Tramp abaraniaje svaju kamandu i, padobna, nie źbirajecca nikoha zvalniać, nazyvajučy skandał «palavańniem na viedźmaŭ», jakoje nibyta zładziła presa. Ale, pa słovach Hołdbierha, u Biełym domie mnohija dumajuć, što Uołc zrabiŭ surjoznuju pamyłku, i ŭsurjoz zaniepakojenyja tym, jak ułady adrehavali na toje, što adbyłosia.

«Dapuścim, ty vajskoviec, lotčyk, pracuješ z CRU i Dziarždepartamientam, i ty abychodzišsia z adčuvalnaj infarmacyjaj nienaležnym čynam, tak, jak heta zrabili hetyja ludzi — što z taboj budzie? Ciabie zvolniać, ciabie adpraviać pad sud», — razvažaje Hołdbierh.

Ź jahonych słoŭ, u palityčnych elitach pajšli razmovy, što da ludziej z administracyi Trampa ŭžyvajucca svaje, asablivyja standarty adkaznaści.

Prysutnaści ŭ čacie starońniaha čałavieka nichto ź jaho 17 udzielnikaŭ tak i nie zaŭvažyŭ. Hołdbierh sam vyjšaŭ ź jaho nieŭzabavie paśla taho, jak zrazumieŭ, što heta nie rozyhryš, a razmova sapraŭdnych amierykanskich siłavikoŭ. [Jon zrabiŭ heta paśla taho, jak udar pa pazicyjach chusitaŭ byŭ naniesieny ŭ paznačany ŭ pierapiscy čas].

Hałoŭny redaktar Atlantic kaža, što heta było prajavaj adkaznaści ź jaho boku. Ale niekatoryja žurnalisty ź ciažkaściu pavieryli ŭ toje, što jon vyjšaŭ z čata pa dobraj voli.

«Niejkaja častka mianie vielmi chacieła b viedać, što tam było dalej. Ale tut uźnikaje šmat prablem, źviazanych z zakonam i etykaj, i inšych pytańniaŭ, u jakija ja nie mahu ŭdavacca, — tłumačyć Hołdbierh. — Paviercie, ja pryniaŭ hetaje rašeńnie, atrymaŭšy parady ad roznych ludziej».

• 4
• 0
• 0
• 3
• 2
• 0
• 0
• 0